Gdzieś w głębi Atlantyku, w mieście zwanym Aquantrium, mieszkają pewne mistyczne stworzenia: Smoki. Zapytacie zapewne, jak? Oczywiście to wodne smoki i jeden z nich jest specyficznie wyjątkowy. Nazywa się Evan Feerick. I teraz pewnie nasuwa się wam pytanie; Co w nim takiego wyjątkowego? Otóż ten niewiarygodnie denerwujący z irytującym charakterem smok posiada dwa ogony. Jest tylko 0.09% szans na to żeby smok przeszedł taką mutację, a do tego 90% ów smoków umiera kilka godzin po narodzinach ponieważ serce nie nadążą pompować krwi do serca, mózgu oraz dwóch ogonów. Lecz rodzice Evan'a są z z bogatej rodziny i posiadali wystarczająco dużo pieniędzy żeby utrzymać nowo narodzonego syna przy życiu. Nie było to niezwykle trudne ale lekarze uważają to za zbędne ratować małego smoka z taką przypadłością bo i tak konsekwencje są ogromne. Od problemów zdrowotnych po problemy z zakupem spodni.
Lekarz po 2h wrócił do zaniepokojonych rodziców Evan'a i oświadczył że przeżyje, na razie. A teraz pewnie zastanawiacie się. Jakim cudem smoki rodzą się jak normalne ludzie, jakim cudem mają szpitale, doktorów i tak dalej. No więc w pewnym dziwnym do zrozumienia sensie, są to hybrydy ludzi oraz smoków. Ich cywilizacja rozwija się od wielu stuleci. Jednak jak ich rasa powstała wciąż jest tajemnicą.
Evan był długo wychowywany przez swoich rodziców, dbali o niego dobrze, przechodził rehabilitacje, i musiał odczekać kilka lat zanim jego twarde łuski pokryły oba ogony żeby mógł pójść do szkoły bo nie był fizycznie gotowy do tego, ale w końcu udało się mu dojść do normalności. Był on teraz na takim samym poziomie jak reszta jego rówieśników.
Już po pierwszym dniu w szkole stał się popularny przez swój unikatowy wygląd. Schlebiało mu to. Lubiał być w centrum uwagi. Evan również zyskał swoją popularność przez sławnych i bogatych rodziców; Ojciec prawnik, matka sławna pisarka. Mały smok miał również na koncie babcie podróżniczkę, dziadka archeologa, wujka policjana oraz pra dziadka ... dobra lepiej o pra dziadku nie wspominać.
Evan ma już 15 lat, i właśnie skończył swój dzień w szkole. Jak wybiega z klasy pierwszy a za nim jego grupa kolegów którzy chodzą za nim wszędzie. Czasem może być to irytujące ale no cóż poradzić ma. Wyszedł wejściem głównym do szkoły i wyciągną swoją deskorolkę. Dostał ją od rodziców na 11 urodziny i od tamtej pory nigdy się z nię nie rozstaje. Ma z nią wiele wspomnień i przeżytych chwil. Jak na przykład :uciekanie przed nauczycielką od geografii na korytarzu, uciekanie przed buldogiem sąsiadów, uciekanie z domu po nocy bez wiedzy rodziców, jeżdżenie po skate parku i ciągłe wywracanie się. O dziwo jego koledzy zawsze mu pomagali wstać i się martwili czy nic mu nie jest, co było ... .dość..... gejowskie. Dzieci w ich wieku zazwyczaj by się śmiały, tym bardziej w towarzystwie.... Evan wolał trzymać pewien dystans.
Mimo swoich wyjątkowych ogonów jego wygląd był dość typowy jak na smoka wodnego. Nie był również żadnym mieszańcem, jego rodzina jest przejrzyście czystej szlacheckiej krwi wodnych smoków. Lecz jego babcia niemal doprowadziła do zmieszania. Gdy była ona jeszcze młoda wyruszyła na ekspedycje naukową na powierzchnię w celu odnalezienia jakiś rzadkich ziół. Odkryła ona plemię ognistych smoków, były one dość nie cywilizowane i zachowywały nie nie przyzwoicie. Po prostu bez kultury. Dzikie smoki interesowały się urodziwym wyglądem Anasthazi. Gdyby nie bariera językowa kto wie do czego by doszło. Babcia Evan'a musiała wracać do domu rodzinnego, zanim jeszcze się pożegnała z nowo zapoznanymi znajomymi, podarowała im dużo nowej dla nich technologi oraz masę książek które sama dla nich napisała. Nauczyła ich czytać żeby mogli zrozumieć co pisze w tych książkach. Teraz są oni bardziej cywilizowani ale wciąż dziczy i trudni do okiełznania.
Evan zawędrował na swojej deskorolce do Parku Wodorostów i usiadł na ławce. Jego długie włosy do ramion spoczęły na jego barkach. Rozglądał się podziwiając delikatnie powiewające gęste wodorosty. Jego koledzy zdążyli go już dogonić.
'Hejka Ev, co Ci się tak śpieszy dzisiaj?' zapytał jeden jego kolega
'Oh no wiesz (chciałem od was uciec) obiecałem rodzicom wcześniej wrócić'
'No weź wiemy że wcale nic im nie obiecujesz' dodał inny kolega
W sumie to była prawda, Evan nigdy nie obiecał nic rodzicom, a nawet jeśli mu się zdarzyło nigdy tej obietnicy nie dotrzymał, nie miał takiej potrzeby.
'Em, tym razem to coś ważnego.... dobra będę się zwijał, narka' odparł Evan po czym zniknął gdzieś za wodorostami z swoją deską.
Po jakimś czasie trafił na żwirową ścieżkę i podążał nią do domu. Spoglądał na ludzi wokół, każdy mu się przyglądał. Przyzwyczaił się do tego bo wie jakie wrażenie wywiera na smokach widok dwóch ogonów. Jego delikatna twarz zawsze promienieje sarkastycznym uśmiechem, delikatna niczym u małego dziecka. Oczy wyraziście błękitnego koloru z długimi rzęsami. Turkusowo-morskie włosy delikatnie powiewające na wietrze układając mu się idealnie na głowie.
Czasem zdarzało mu się spotkać z osobami które drażniły go mówiąc że wygląda jak mała dziewczyna, lub że jest gejem. Nie przejmował się tym zbytnio, a jeśli ktoś notorycznie go obrażał Evan był w zwyczaju po prostu przyłożyć mu z prawego sierpowego. Czasami chciał wyglądać bardziej męsko, na tatuaże jest za młody więc przekuł sobie w kilku miejscach dziurki, jedną na wardze i 2 w jednym uchu. To dalej nic nie poskutkowało.
Po jakiś 15 minutach spaceru Evan doszedł do domu. Entuzjastycznie przywitał rodziców i szybko czmychnął do swojego pokoju żeby uniknąć podejrzeń rodziców o jego szybkim powrocie. Oczywiście to nie zmieniło faktu że rodzice byli w szoku jego zachowaniem.
'Czy on na pewno się dzisiaj dobrze czuje?' zapytała zdziwiona zachowaniem Evan'a mama
'Pewnie coś w szkole przeskrobał i się boi powiedzieć' odpowiedział stanowczo ojciec przewracając następną stronę gazety.
'Pójdę z nim porozmawiać' odparła po czym wstała i poszła na górę do pokoju Evan'a
Ojciec zapatrzony w gazetę nic nie odpowiedział tylko popił kawą i przytaknął żonie.
Evan siedział w swoim pokoju przyglądając się półką na których leżała jego kolekcja gier, po chwili mama weszła do jego pokoju i spytała się go czy wszystko w porządku. Odparł że dobrze się czuje, położył się na łóżko i zaczął pisać z kimś na messengerze.
'Umawiasz się z kimś?' zapytała ciekawska mama
'Nie, dzisiaj mam zamiar zostać w domu, koledzy trochę mnie męczą, wydaje mi sie czasem, jakbym traktowali mnie bardziej niż tylko przyjaciela' odparł Evan wzdychając po czym dodał 'Przecież wiesz jak bardzo chciałbym żeby nasze pokolenie przetrwało wiec... nie mógłbym umawiać się z chłopakiem'
'Spokojnie synku, oni po prostu Cię lubią, nic więcej, a jeśli nawet zostałbyś gejem to, ojciec byłby tylko zły, ja uszanowałabym twoją decyzję, wiesz że mi nie zależy na tym całym pokoleniu tylko twojemu ojcu. Trudno nam o siostrę dla Ciebie lub braciszka....' *usiadła obok syna i dokończyła swoją myśl 'ale chyba czujesz jeszcze jakiś pociąg do dziewczynek prawda?
'Uhhh mama weź, to krępujące pytania, przecież wiesz że mam dziewczynę' odpowiedział poirytowany
'No dobrze dobrze, myślałam że z nią zerwałeś. Mam nadzieję że to będzie ta jedyna hehe' pogłaskała Evan'a po jego rozczochranych włosach i wyszła z pokoju.
Evan właśnie skończył pisać z Ashley (bo tak właśnie się nazywała ta koleżanka) Wśród smoków wodnych bardzo popularne jest posiadanie imion zaczynające się na A, to taki tradycyjny zwyczaj ale z czasem większość o nim zapomniała. Plemię smoków ognistych ma przydzieloną literkę P, Królestwo smoków światła L, a królestwo smoków ciemności H. Jest również kilka innych ras smoków, takich jak Lodowe, Trawiaste, smoki wiatru, oraz błyskawic i wiele innych których zapewne nie mam ochoty wymieniać. Przydzielenie tych liter nie jest losowe, A stoi za słowem Aqua, P za słowem Pyro, L za słowem Light, H za słowem Hades. Wszystkie rasy mają swoje litery, odpowiedniki i różne historie oraz bóstwa dlatego trudno się różnym gatunkom tak bardzo ze sobą zaprzyjaźnić. Każde zamieszkałe przez smoki miasto znajduje się tysiące mil od siebie. Tradycyjne smoki nie były by w stanie zaprzyjaźnić się z inną rasą. Jedyną nadzieją na zjednoczenie plemień są dzieci. Które nie myślał w ten sam sposób jak ich rodzice. I w tych czasach z tą technologią, są nawet w stanie przyjaźnić się poprzez internet. Evan jednak trzymał się on innych gatunków z daleka, bał się ojca
'Czy on na pewno się dzisiaj dobrze czuje?' zapytała zdziwiona zachowaniem Evan'a mama
'Pewnie coś w szkole przeskrobał i się boi powiedzieć' odpowiedział stanowczo ojciec przewracając następną stronę gazety.
'Pójdę z nim porozmawiać' odparła po czym wstała i poszła na górę do pokoju Evan'a
Ojciec zapatrzony w gazetę nic nie odpowiedział tylko popił kawą i przytaknął żonie.
Evan siedział w swoim pokoju przyglądając się półką na których leżała jego kolekcja gier, po chwili mama weszła do jego pokoju i spytała się go czy wszystko w porządku. Odparł że dobrze się czuje, położył się na łóżko i zaczął pisać z kimś na messengerze.
'Umawiasz się z kimś?' zapytała ciekawska mama
'Nie, dzisiaj mam zamiar zostać w domu, koledzy trochę mnie męczą, wydaje mi sie czasem, jakbym traktowali mnie bardziej niż tylko przyjaciela' odparł Evan wzdychając po czym dodał 'Przecież wiesz jak bardzo chciałbym żeby nasze pokolenie przetrwało wiec... nie mógłbym umawiać się z chłopakiem'
'Spokojnie synku, oni po prostu Cię lubią, nic więcej, a jeśli nawet zostałbyś gejem to, ojciec byłby tylko zły, ja uszanowałabym twoją decyzję, wiesz że mi nie zależy na tym całym pokoleniu tylko twojemu ojcu. Trudno nam o siostrę dla Ciebie lub braciszka....' *usiadła obok syna i dokończyła swoją myśl 'ale chyba czujesz jeszcze jakiś pociąg do dziewczynek prawda?
'Uhhh mama weź, to krępujące pytania, przecież wiesz że mam dziewczynę' odpowiedział poirytowany
'No dobrze dobrze, myślałam że z nią zerwałeś. Mam nadzieję że to będzie ta jedyna hehe' pogłaskała Evan'a po jego rozczochranych włosach i wyszła z pokoju.
Evan właśnie skończył pisać z Ashley (bo tak właśnie się nazywała ta koleżanka) Wśród smoków wodnych bardzo popularne jest posiadanie imion zaczynające się na A, to taki tradycyjny zwyczaj ale z czasem większość o nim zapomniała. Plemię smoków ognistych ma przydzieloną literkę P, Królestwo smoków światła L, a królestwo smoków ciemności H. Jest również kilka innych ras smoków, takich jak Lodowe, Trawiaste, smoki wiatru, oraz błyskawic i wiele innych których zapewne nie mam ochoty wymieniać. Przydzielenie tych liter nie jest losowe, A stoi za słowem Aqua, P za słowem Pyro, L za słowem Light, H za słowem Hades. Wszystkie rasy mają swoje litery, odpowiedniki i różne historie oraz bóstwa dlatego trudno się różnym gatunkom tak bardzo ze sobą zaprzyjaźnić. Każde zamieszkałe przez smoki miasto znajduje się tysiące mil od siebie. Tradycyjne smoki nie były by w stanie zaprzyjaźnić się z inną rasą. Jedyną nadzieją na zjednoczenie plemień są dzieci. Które nie myślał w ten sam sposób jak ich rodzice. I w tych czasach z tą technologią, są nawet w stanie przyjaźnić się poprzez internet. Evan jednak trzymał się on innych gatunków z daleka, bał się ojca